Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2014

Z kart katalogów (1) - Joes A.D. 1990

Obraz
Mała przerwa techniczna, więc dla odmiany wrzucam na szybko skany ze starych katalogów. Dzisiejszy pochodzi z 1990 roku i nigdy się z nim w Polsce nie spotkałem, choć zapewne niejedna pociecha znad Wisły miała szczęście swe łapska na zabawkach w nim zawartych, jak i na nim samym, położyć. Podziwiajcie i chapajcie. Wciąga jak za starych czasów ;)

TOP 9 (2) - Najbardziej zabawowe pojazdy

Obraz
I wreszcie przyszła nam pora wziąć na warsztat pojazdy. Dzisiejszy ranking nie jest przy tym wypisem moich ulubionych wehikułów, ale zwyczajnie tych dających właśnie najwięcej możliwości zabawy, niezależnie od liczby posiadanych figurek czy innych playsetów. Chodzi o to, że jednoosobowy motorek to tylko jednoosobowy motorek. Dwudziestu dział to to nie ma, ludzików trzech to to nie przewiezie, raz śmigniemy tam i siam, w sumie zabawa polega więc na tym samym. A przy poniższych możemy w kółko odkrywać nowe funkcje. Z początku planowałem uwzględnić tu sprawiedliwie reprezentantów lądu, morza, powietrza, gabarytów dużych i małych - wyszło inaczej. Z samolotami jest ten problem, że choć fajnie wyglądają to mimo wszystko funkcji wielu nie mają, jednocześnie bawiąc się nimi musimy praktycznie cały czas trzymać je w powietrzu. A nie o to przecież w nieskrępowanej zabawie chodzi. Na tym polu wygrywają zdecydowanie przedstawiciele dobrego stałego lądu. Pominąłem tu od razu playsety największe, w

Były sobie ludziki (3) - Pieski małe dwa

Obraz
„Sluchaj, mój pies i ja stanowimy drużynę. On znajduje bomby a ja prowadzę samochód. Próbowaliśmy robić to na odwrót, ale się nie sprawdziło.”    Rok wydania:  Mutt & Junkyard – 1984 i 1989; Law & Order - 1987 Nazwa:   Mutt & Junkyard – Dog Handler ( K-9 ) Slaughter’s Marauders Mutt & Junkyard – Animal Control / Utilization Technician Law & Order – M.P. & K-9 Jest faktem powszechnie znanym, że pierwszym zwierzem udomowionym przez człowieka był pies. Wierni czworonożni przyjaciele, kompani długich wędrówek i obrońcy domowego ogniska, szybko stali się też sprawnym narzędziem w rękach policjantów czy żołnierzy. Tropiąc, goniąc, czy niuchając. A to wroga a to ładunki wybuchowe. Kiedy więc świat poznał najdzielniejszych z dzielnych wojaków, „Prawdziwych Amerykańskich Bohaterów”, było oczywiste, że pośród masy wyspecjalizowanych militarnych fachowców musi się też znaleźć miejsce i dla tresera psów... lub po prostu jakiegoś Ciapka. Bo to przecież takie fajne pupile są